M-1 CHALLENGE 81: NOWE WIEŚCI

Arkadiusz Hnida, Informacja własna

2017-07-05

Dwudziestego drugiego lipca w Inguszetia odbędzie się ciekawa gala M-1 Challenge 81. W walce wieczoru do pierwszej próby obrony pasa kategorii koguciej stanie Pavel Vitruk (14-2), który zmierzy się z niepokonanym Movsarem Evloevem (7-0). Ukrainiec po pewnych pierwszych dwóch porażkach w karierze udanie wrócił. Pavel pewną jednogłośną decyzją sędziów zapewnił pierwszą porażkę w rekordzie Sergeya Morozova co dało mu mistrzowską szansę. Vitruk w poprzednim roku na 71 edycji zdobył pas w czwartej rundzie poddając doświadczonego Vitali Branchuka. Rosjanin to młody talent, który z siedmiu zwycięstw tylko dwie zakończył decyzją sędziów, a resztę przed czasem. Dodatkowo od samego początku buduje on swoje nazwisko w federacji M-1 Global. Movsar w ostatniej walce w poprzednim roku stanął przed wyzwaniem i pewną jednogłośną decyzją sędziów pokonał Lee Morisona. W ostatniej walce Evloev wystąpił na 76 edycji efektownie w drugiej rundzie stopując Alexeia Nevzorova.

W kategorii ciężkiej swoją kolejną walkę w organizacji stoczy legendarny Sergei Kharitonov (25-6), który tym razem podejmie weterana klatek Geronimo Dos Santosa (39-18). Rosjanin wrócił do pojedynków w Stanach Zjednoczonych po kolejnych pięciu zwycięstwach, głównie w federacji M-1 Global. W tych walkach Kharitonov pokonał przed czasem Alexei Kudina, oraz dwukrotnie doświadczonego Kenny Garnera. Następnie Sergei zadebiutował na gali z numerem 63, wtedy niespodziewanie po 16 sekundach ciężko znokautował go Javy Ayala. Po tym pojedynku Kharitonov wrócił szybko stopując uderzeniami Chase Gormleya, a w ostatniej walce w Chinach w 39 sekund brutalnie znokautował dobrze znanego w naszym kraju Rameau Thierry Sokoudjou. ''Mondragon'' w dorobku ma trzydzieści dziewięć zwycięstw i siedemnaście porażek. Spotykał się z czołowymi zawodnikami na świecie. Brazylijczyk w nie dawnych pięciu walkach pojawił się w Rosji, gdzie przegrał tylko z niepokonanym Vitaly Minakovem i już po 11 sekundach niespodziewanie z Zelimkhanem Umievem. Jednak trzeba dodać, że Geronimo zaskoczył na pewno wielu na gali MFP, po pewnej decyzji sędziów kończąc świetną passę Evgeny Erokhina. W ostatniem walce Santos wystąpił w Japonii na gali Rizin FF już w pierwszej rundzie uderzeniami zastopował go utytułowany zapaśnik Amir Aliakbari.

W kategorii średniej dojdzie do również bardzo ciekawego zestawienia, gdy Dmitry Samoilov (19-9-1) podejmie dużego weterana Joe Riggsa (44-17), który jest kolejnym dobrym nabytkiem federacji. Fighter z Khabarovsku ma już na koncie barwną karierę, ponieważ zaczął już w roku 2006, a w dorobku ma walki z Karlem Amoussou, Leandro Silvą czy Jasonem Jonesem. Samoilov w roku 2015 wrócił w Czechach na gali Bitva Roku 1 przegrywając pewnie z Petrem Ondrusem. Wrócił on udanie szybkim zwycięstwem z reprezentantem Francji, a następnie pojawił się na ACB 22 pewnie przegrywając z Nikolą Dipchikovem. Dmitry w Moskwie pokonał dopiero na punkty z Pavelem Tretyakovem z Białorusi. W ostatniej walce wystąpił na Fight Nights 51 pewnie przegrywając jednogłośną decyzją sędziów z Abusupyanem Alikhanovem. Weteran ze Stanów Zjednoczonych po kolejnych zwycięstwach wrócił w roku 2014 do największej federacji na świecie, gdy z czterech walk wygrał tylko jedną po kontuzji pokonując Ronalda Stallingsa. Riggs po zwolnieniu wrócił udanie na lokalnych galach zaliczając trzy zwycięstwach z rzędu. Joe błyskawicznie uderzeniami stopował swoich rodaków i szybko poddał choćby Cody McKenzie.