Już siódmego lipca odbędzie się gala The Ultimate Fighter 25 Finale, a sama walka wieczoru jeszcze przed rozpoczęciem już wzbudza mnóstwo emocji. Jak to przy weteranie UFC Michaelu Johnsonie (17-11), gorąco będzie między nim a niepokonanym nowym nabytkiem Justinem Gaethje (17-0). Porównując oba style walki możemy spodziewać się od początku bitki. W wielu momentach obaj zawodnicy nie kalkulują, idą na całość, a Justin musi mocno zaakcentować swój debiut w największej federacji na świecie. Dodatkowo Gaethje od początku jest rzucany na głębokie wody, bo jak sam podkreśla, szybko chce zasłużyć na mistrzowską szansę.
Kolejnym argumentem przemawiającym, że będzie to wojna są ostatnie ich ważne pojedynki. Przypomnijmy sobie, kiedy Johnson daje krwawy bój z Nate Diazem, a ''The Highlight" dawał emocje w pojedynku z Melvinem Guillardem czy dwóch starciach z Luisem Palomino. Fighter z Arizony to weteran federacji WSOF, gdy u utytułowanego Reya Sefo zdobył tytuł i tak na prawdę zaistniał. Po chwili pojawił się problem, bo dla Justina był problem w postaci mocnego kolejnego pretendenta do tytułu. Teraz zobaczymy czy górę weźmie chaotyczny i emocjonujący styl Johnsona oraz duże doświadczony czy jednak dokładny i również eksplozywny styl Gaethje.