Jak wiemy już od dłuższego czasu Grzegorz Szulakowski (8-1), po trzeciej wygranej w największej federacji w Polsce domaga się walki o pas mistrzowski. Jest to bardzo zrozumiałe jednak wszystko wskazuje na to, że będzie on musiał jeszcze poczekać. Najprawdopodobniej mistrz Mateusz Gamrot (13-0), na najbliższej zagranicznej gali stanie do rewanżu z Normanem Parke (23-6-1). Dodatkowo Kamil Szymuszowski (16-4), jest również blisko mistrzowskiej szansy i jest zainteresowany walką z 'Szulim'. Z tego powodu, że jest o czym porozmawiać postanowiliśmy oto wszystko zapytać samego Szulakowskiego.
W dupie mam walkę z Szymuszowskim. Nic nie jest warta jak i marketingowo - tak same nudy. Pierdolą, że walka życia z czym kurwa do ludzi! Według mnie najnudniejsza walka Ever! Osobiście gdyby taka walka miała miejsce w czasie jej trwania wyszedłbym do kibla się odlać. Wiadomo nie jestem decyzyjną osobą i co ważniejsze nie obawiam się nikogo, więc jeśli moje Bosy powiedzą Szymuszowski to będę chciał wpierdolić Szymuszowkiemu. Jeśli do tego dojdzie to tak się właśnie stanie, bez zbędnego pierdolenia - tak skomentował potencjalną walkę z Kamilem Szymuszowskim.
W ogóle mi się ta wiadomość nie podoba. Dla mnie Parke miał już swoją szansę by się wykazać i nie wykorzystał tego. W rezultacie przegrał pojedynek, a ja nie popełnię takiego błędu. I nadal mam już tak naprawdę złudna, ale jeszcze mam cichą nadzieje, że spotkam się w walce o najcenniejsze laury w kategorii wagowej do 70 kilogramów. Jeśli to jeszcze nie ten czas to co się odwlecze to nie uciecze - mówi nam zdenerwowany Szulakowski całą sytuacją.
Pięć rund jak najbardziej bardzo fajna wiadomość i cieszy mnie ona bardzo. Już dawno powinny zostać wprowadzone takie zasady. Jestem gotowy nawet na 7 rund. Fajnie byłoby jak walki mistrzowskie byłyby bez limitów czasowych, bez rund. Wychodzisz zamykają klatkę i walczysz dopóki, któryś nie padnie z wycieńczenia! Pozdrawiam Wszystkich Sportowe Nygusy - tak skwitował zawodnik z Namysłowa wiadomość o 5 rundach w walkach mistrzowskich.