CONTENDER SERIES 2: JUŻ WE WTOREK W LAS VEGAS

Arkadiusz Hnida, Informacja własna

2017-07-17

Już we wtorek w Las Vegas odbędzie się druga kameralna edycja Dana White's Contender Series. Jest ona głównie spowodowane odkryciem kolejnych talentów, którzy mieli by zaskoczyć w UFC.

Walka wieczoru:
93kg: Angel DeAnda (18-5) vs Dan Spohn (15-5) - 'The Dream' znany wszystkim głównie jest z starć w federacji WSOF, gdy przegrywał pewnie na punkty z Tyrone Spongiem oraz Krasimirem Mladenovem. Zawodnik z Kalifornii po ostatniej szybkiej porażce z Davidem Mitchellem zaliczył kolejne sześć zwycięstw z rzędu w tym trzy wygrane przed czasem. Angel w tych pojedynkach występował w Tachi PF czy Global Knocknout, gdy odprawiał doświadczonego Tony Lopeza czy Justina Baesmana. ''Dragon'' już po dobrych początkach kariery trafił do federacji Bellator, gdzie doznał trzech porażek chociażby z rąk Attily Vegha. Kolejne dwa szybkie zwycięstwa i Dan próbował dostać się do UFC poprzez program TUF 19. Choć odpadł w trzeciej walce to dostał swoją szansę i wtedy przegrał na kartach punktowych z Patem Walshem. Spohn miał krętą drogę jeszcze po tym jak niespodziewanie przegrał pewnie z dobrze znanym w naszym kraju Rodneyem Wallace. Po tym pojedynku zaliczył trzy zwycięstwa z rzędu w tym zdobył pas organizacji IT Fight Series w piątej rundzie zapewniając pierwszą porażkę w rekordzie Jeffa Hughesa.

Pozostałe:
61kg: Sean O'Malley (7-0) vs Alfred Khashakyan (8-3) - Fighter z MMA Lab zaczął od trzech szybkich zwycięstw przed czasem w karierze amatorskiej. Na zawodowstwie Sean stoczył siedem walk z czego tylko raz stawał do decyzji sędziów, a resztę walk kończył przed czasem. O'Malley nie miał mocnych wyzwań jednak w ostatniej walce na LFA 11 w pierwszej rundzie uderzeniami zastopował Davida Nuzzo. 'The Fearless' w dorobku ma osiem zwycięstw i we wszystkich kończył walki uderzeniami. Alfred po ostatniej porażce przez poddanie w drugiej rundzie z Ricardo Ramosem zaliczył najważniejsze zwycięstwo w karierze. Była to walka na CXF 5, gdy w pierwszej rundzie zastopował byłego zawodnika UFC - Chrisa Beala.

66kg: Thanh Le (6-1) vs Lazar Stojadinovic (12-5) - Chić Thanh w pierwszej walce przegrał to w kolejnych wygrywał błyskawicznie. Co ciekawe próbował dostać się do UFC poprzez program TUF 22 jednak odpadł już w drugiej walce. Le tym samym udanie wrócił wygrywając po 40 sekundach na MCFP 1, a na LFA 3 w nie całe dwie minuty stopując Alexa Blacka. Zawodnik z American Top Team zadebiutował już w roku 2007 i trzeba przyznać, że nie wyglądało to ciekawie. Lazar po ostatniej porażce wrócił odmieniony i odniósł osiem zwycięstw w tym większość przed czasem. Stojadinovic w poprzednim roku zdemolował swojego rodaka w 24 sekundy, a w debiucie w Titan FC na 39 edycji poddał w drugiej rundzie Drewa Liptona. W ostatniej walce wystąpił na LFA 2 jednogłośną decyzją sędziów pokonując doświadczonego Mike Richmana.

70kg: Sidney Outlaw (8-3) vs Michael Cora (4-1) - 'Da Gun' z ośmiu zwycięstw większość kończył przed czasem. Sidney na samym już początku pokonał na punkty Mike Bannona na Bellator 118, a pierwszą porażkę doznał na WSOF 13 w 25 sekund przegrywając z Nickiem Brownem. Outlawa po ostatnich porażkach w Ring Of Combat zaliczył trzy ważne zwycięstwa. Cora przegrał w debiucie z Andrewm Trippem. Kolejne cztery walki to szybkie zwycięstwa przed czasem. W ostatniej walce zadebiutował w Titan FC na 44 edycji w pierwszej rundzie uderzeniami pokonując Williama Starksa.

57kg: Cee Jay Hamilton (11-4) vs Casey Kenney (6-0-1) - 'The Autobot' zaczął nieciekawie jednak aktualnie ma passę sześciu zwycięstw z rzędu. Jay stoczył ważne walki na Legacy FC jednak to nie koniec, ponieważ widzieliśmy go również na Titan FC. Hamilton ostatnio zdobył pas federacji Valor Fights, a w ostatniej walce pewną jednogłośną decyzją sędziów pokonał Jesse Bazzi na LFA 8. Casey w dorobku ma sześć zwycięstw i jeden remis w tym tylko raz stawał do decyzji sędziów. Kenney to weteran organizacji Tachi PF, a na 30 edycji zdobył pas poddając w pierwszej rundzie Alvina Cacdaca. W ostatniej walce wystąpił na LFA 11, gdy w starciu z Bruno Silvą ogłoszono remis.