Dzisiaj w Australii, a dokładniej w Melbourne odbyła się gala Australian FC 20. W walce wieczoru swojej kolejnej szybkiej porażki doznał Melvin Guillard (32-19-2). Weteran największych federacji na świecie tym razem został zdemolowany pod koniec pierwszej rundy z rąk niepokonanego Israela Adesanya (10-0). Amerykanin mimo kolejnych porażek ma już zapewniony kolejny start pod koniec następnego miesiąca, gdy na Dual Combat Sports 11 podejmie doświadczonego Dequana Townsenda (17-7). Przypomnijmy, że 'Assasin' po zwolnieniu z federacji Bellator doznał jeszcze piątej ciężkiej porażki z Muslimem Salikhovem (13-1), jednak jak widać to nie koniec.