JĘDRASZCZYK: CHCĘ BYĆ ZAWODNIKIEM WSZECHSTRONNYM

Arkadiusz Hnida, Informacja własna

2017-09-18

Przedstawiamy rozmowę z Jackiem Jędraszczykiem (4-0), który trzydziestego września stanie do kolejnej walki przed własną publicznością. Będzie to miało miejsce na gali Octagon No Mercy 3, gdy podejmie Mateusza Głąba (4-0).

Reprezentant Rio Grappling Ostrów Wielkopolski swoją karierę toczy w MMA, ale widzimy go również w formule K-1. Przypomnijmy, że Jacek bił się na każdej edycji Octagon No Mercy pokonując swoich rywali pewnymi jednogłośnymi decyzjami sędziów. Jędraszczyka w MMA nie widzimy często, a swój debiut zaliczył w roku 2013 uderzeniami w pierwszej rundzie stopując Adriana Kupieca. Następnie przed czasem odprawił Adriana Petela, a na Soul FC 3 niejednogłośną decyzją sędziów pokonał Michała Miłka. W ostatniej walce Jacek wystąpił na Gali Sportów Walki 13, gdy na punkty okazał się lepszy od Dagomira Zimmera.

- Cześć Jacek! Jak samopoczucie przed walką?
Jacek Jędraszczyk: Witam Ciebie i wszystkich czytelników. Czuje się dobrze. Jest to już końcówka moich przygotowań i odczuwam już lekkie zmęczenie, więc muszę uważać, żeby nie złapać jakiejś kontuzji, która wykluczyłaby mnie z walki. Przygotowania były długie, ale zostały już dwa tyg do walki więc czas złapać trochę świeżości.

- Czym jest dla ciebie walka w Octagon No Mercy?
JJ: Walka w No Mercy jest dla mnie kolejnym celem, kolejną poprzeczką, którą muszę pokonać żeby rozwinąć swoje umiejętności. Będzie to już moja 3 walka dla tej organizacji więc mogę powiedzieć, że jest organizowana na dobrym poziomie.

- Jak wyglądają przygotowania do tego starcia?
JJ: Jak już wspomniałem wcześniej przygotowania trwają długo, na początku dostałem propozycje walki na MFC i nie wiedziałem gdzie mam zawalczyć, Ale ostatecznie wybrałem walkę u siebie w mieście, więc przygotowania były docelowo pod MMA. Do tej walki przygotowuje się w swoim klubie Rio Grappling w Ostrowie pod okiem Rafała Zawidzkiego. Mamy tutaj bardzo dobre bjj, zapasy jak i stójkę.Oczywiście wyjeżdżamy też na sparingi do pobliskich klubów żeby sprawdzać swoje umiejętności.

- Twoim rywalem będzie Mateusz Głąb. Co wiesz na jego temat?
JJ: Mateusz jest dobrym zawodnikiem, przekrojowym, który walczy w odwrotnej pozycji. Mam nadzieję, że damy dobra zacięta walkę, która wszystkim będzie się podobała.

- Można powiedzieć, że w MMA to będzie twoje największe wyzwanie w karierze?
JJ: Tak, stoczyłem już kilka walk w MMA. Nie biłem się jeszcze z takim zawodnikiem i będzie to dla mnie jak na razie najlepszy zawodnik, z którym krzyżuje rękawice.

- Równocześnie toczysz pojedynki w K-1, więc będziesz wiązał jedno z drugim?
JJ: Tak na razie będę to łączył. Chce być zawodnikiem wszechstronnym, który odnajdzie się w każdej płaszczyźnie, ale jak już mówiłem przygotowania do tej walki ukierunkowałem pod MMA.

- Mateusz Głąb to zawodnik FEN, więc zwycięstwo zapewniło by ci większe zainteresowanie przez te większe organizacje u nas w Polsce?
JJ: Mateusz walczy dla dużej organizacji i jego nazwisko jest bardziej znane,. Zawsze walka z takim zawodnikiem jak i zwycięstwo pomaga w możliwościach lepszych ofert walk od innych federacji.

- Na koniec powiedz jakie postawiłaś sobie cele i plany na niedaleką przyszłość?
JJ: W tym roku będzie to już mój 3 pojedynek, który stoczę. Zobaczymy jak mi zdrówko pozwoli to może jeszcze stoczę jedna walkę pod koniec roku.

- Dziękuję za rozmowę! Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić, lub podziękować to proszę bardzo.
JJ: Dziękuję za rozmowę. Pozdrawiam moich sponsorów New-Reh Centrum Rehabilitacji, Expert-sklep, Eko-błysk i Natur hause. Pozdrawiam wszystkich moich fanów jak i fanów sportów walki.

Rozmawiał Arkadiusz Hnida