OŚWIECIŃSKI: POPEK, NIE STRASZ, NIE STRASZ, BO ...

Tomasz Oświeciński był bardzo skromny po walce, a swoim występem na KSW 41 udowodnił, że ma charakter prawdziwego wojownika. Jak mówi niewiele pamięta z przebiegu walki z Popkiem Monsterem, ale w tym sporcie są ważne wypracowane automatyzmy. W rozmowie z nami odniósł się też do zachowania i przyszłej walki z Arturem Szpilką.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.